Doda ponownie szokuje swoich fanów. W najnowszym wywiadzie wokalistka ujawnia szokującą historię z przeszłości, w której jej były partner, były policjant dzielił się jej intymnymi zdjęciami z grupą kolegów.
Zawartość
- Zdrada, której nie da się zapomnieć
- Złamał zaufanie
- Zmienia obraz show-biznesu
W polskim show-biznesie mało kto wzbudza tyle emocji, co Doda. Jej życie prywatne, pełne kontrowersji było tematem wielu spekulacji i doniesień. Jednak teraz, po latach ciszy na temat swoich byłych związków wokalistka postanowiła ujawnić skandaliczną sytuację, której nigdy wcześniej nie poruszała.
Były partner Dody nie tylko zdradził jej zaufanie, ale również ujawniał jej intymne zdjęcia i filmy kolegom, w tym mężczyznom, którzy wcześniej służyli w policji.
W jej słowach nie ma miejsca na subtelności: „obrzydliwe zachowanie” to za mało, by opisać to, co przeżyła.
Zdrada, której nie da się zapomnieć
Doda, znana ze swojej szczerości, tym razem nie miała zamiaru trzymać języka za zębami. W rozmowie z serwisem Świat Gwiazd wokalistka opowiedziała o brutalnym doświadczeniu, które miało miejsce podczas jej związku z jednym z byłych partnerów.
Gwiazda wyjawiła, że mężczyzna, który był w jej życiu dzielił się jej intymnymi nagraniami z kolegami m.in. z grupą byłych policjantów. Zwykłe zdjęcia, które wysyła się w zaufaniu ukochanej osobie stały się publiczną sensacją. To właśnie ten fakt wywołał oburzenie Dody, która bez ogródek określiła jego zachowanie mianem „obrzydliwego”.
„Wstydziłam się tego, ale stwierdziłam, że może warto to wyrzucić z siebie, bo wtedy będzie mi łatwiej” – powiedziała Doda. „Jeden z moich byłych partnerów miał na WhatsAppie grupę eks-policjantów, z którymi dzielił się moimi nagraniami. Takimi intymnymi, nagimi, jak to do chłopaka się wysyła w związku, w zaufaniu” – zdradziła Rabczewska.
Złamał zaufanie
Wokalistka nie ujawniała, o którego z jej byłych partnerów chodzi, ale nie można nie zauważyć, że jej były mąż, Dariusz Pachut niegdyś pracował w policji, w Oddziale Prewencji. Choć Dorota Rabczewska nie wskazała go wprost, dla wielu osób powiązanie tych faktów jest jednoznaczne. Jednak nie to jest najważniejsze, bo kluczowym jest to, jak traktowanie kobiety przez mężczyznę, który nazywał siebie jej partnerem, jest wyrazem zupełnego braku szacunku.
Doda podkreśla, że nie chodzi tylko o osoby publiczne, jak ona sama. Zdrada i złamanie zaufania dotyka każdą kobietę. Wokalistka przyznała, że jej intymność została potraktowana jak coś do rozrywki, jak coś, czym można się pochwalić przed znajomymi.
„To jest okropne, wstrętne, że za takie rzeczy powinny być normalnie kary” – mówiła Rabczewska. „Jest to przedmiotowe, obrzydliwe zachowanie i przede wszystkim brak szacunku do intymności, do zaufania, do miłości, którą budujecie między sobą” – dodała.
Zmienia obraz show-biznesu
To wyznanie Dody z pewnością wpłynie na jej dalsze życie zawodowe i prywatne. Wiadomo, że Doda, mimo wielu kryzysów wciąż jest silną postacią w polskim show-biznesie. Jej szczerość, nieprzejednana postawa i odwaga w mówieniu o najtrudniejszych momentach w jej życiu są tym, co wzbudza w niej szacunek. Jednak to, co powiedziała o intymnych zdjęciach z pewnością nie pozostawi nikogo obojętnym.
„Można by było powiedzieć, że ja jako osoba publiczna, niestety, mogę być traktowana jak trofeum wśród facetów, którzy nie widzą we mnie człowieka, tylko właśnie popisują się wśród kolegów” – mówiła Doda, podkreślając, że dotyczy to nie tylko celebrytów, ale każdej kobiety, która znajduje się w podobnej sytuacji.
Doda to nie tylko gwiazda, to także kobieta, która ma odwagę mówić głośno o tym, co wiele osób stara się ukryć. A jej słowa o złamanym zaufaniu mogą w końcu otworzyć oczy na to, jak ważne jest traktowanie kobiet z szacunkiem, zarówno w show-biznesie, jak i w codziennym życiu.

Doda ma nowego partnera. Są razem w Hiszpanii
